Po wakacjach coraz częściej zaczynamy zastanawiać się nad zbliżającymi się świętami i prezentami, którymi obdarujemy najbliższych. Prezent dla babci na święta to kwestia dająca szerokie pole do popisu kochającym wnukom, ale jeśli babcia przez całe życie uwielbiała czytać, to i tym razem na pewno ucieszy się z wartościowej lektury. “Maria i Magdalena” Magdaleny Samozwaniec może zapewnić babci doskonałą rozrywkę, jeśli ceni przedwojenne poczucie humoru i interesuje się polską sztuką.
Historia dwóch utalentowanych sióstr
“Maria i Magdalena” to historia artystycznej rodziny Kossaków, a zwłaszcza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej i Magdaleny Samozwaniec. Ta pierwsza była jedną z najpopularniejszych poetek dwudziestolecia międzywojennego, która była luźno związana z grupą Skamandra. Druga zaś stała się autorką popularnych satyr, która bawiła niemal całą Polskę z wyjątkiem tych warstw i środowisk, które bezceremonialnie wyśmiewała. Ich ojciec, Wojciech Kossak, był zaś słynnym malarzem batalistycznym, którego dzieła do dzisiaj stanowią dumę Polaków. Powieść o życiu rodziny i relacji znanych sióstr porywa czytelników do odległego czasu, w którym królowała poezja i sztuka, a warstwy uprzywilejowane spędzały beztroski czas w swoich dworkach, podejmując znanych gości.
Oko historyka i poczucie humoru
Magdalena Samozwaniec z właściwym sobie poczuciem humoru i błyskotliwością opisuje czasy, które bezpowrotnie minęły wraz z wybuchem drugiej wojny światowej. Jej historia nie zamyka się jednak z czterech ścianach domu rodzinnego. To również historia odradzającej się Polski, eksplozji w świecie polskiej poezji oraz kraju rządzonego przez charyzmatycznego Józefa Piłsudskiego. Dzięki niej czytelnik może niemalże poczuć nastroje panujące w kraju, który pojawił się na mapie Europy po 123 latach zaborów czy też rozpacz narodu w dniu śmierci Józefa Piłsudskiego. Wielbiciele tej barwnej epoki spotkają na kartach powieści mnóstwo znanych sobie postaci ze świata polityki czy wszystkich dziedzin sztuki.